Felieton Bartosza Żurawieckiego
Słabość do „Włosów“ jednak przetrwała i to nawet ten trudny okres, gdy na mej skroni pojawił się „pierwszy siwy włos“. Lecz dopiero ponowne wprowadzenie filmu na polskie ekrany uświadomiło mi znaczenie wszystkiego, co się z „Hair“ wiąże w wymiarze publicznym i prywatnym.