Film o Havlu po 13 latach wreszcie na ekranach
W ostatni dzień stycznia wejdzie na ekrany czeskich kin pełnometrażowy film dokumentalny o Vaclavie Havlu, człowieku-symbolu opozycji antykomunistycznej, późniejszym prezydencie Czechosłowacji i Czech.
Materiał do filmu "Obywatel Havel" powstawał przez trzynaście lat.
Reżyser Pavel Koutecky towarzyszył Havlowi zarówno podczas wielkich wydarzeń, jak i nieoficjalnych spotkań, a nawet w sytuacjach intymnych. Pracę przerwała mu tragiczna śmierć na wiosnę ubiegłego roku, podczas zdjęć do filmu o ryzykujących życie wspinaczach zdobywających ściany drapaczy chmur.
Dokument dokończył reżyser Miroslav Janek wraz z żoną Toniczką - montażystką. Z 45 godzin materiału stworzyli dwugodzinny film, który zaczyna się przygotowaniami do wyborów pierwszego prezydenta Republiki Czeskiej, a kończy ujęciami, na których były już szef państwa czyta fragmenty swej najnowszej sztuki "Odchodząc".
Widzowie po raz pierwszy będą mogli obejrzeć ślub Havla z Daszą Veszkrnovą, jednak równie ciekawe wydają się sceny z narad, na których prezydent potrafił całkiem po ludzku zdenerwować się i zakląć.