"Faraon"
Filmy historyczne były swego czasu domeną polskich twórców. Wybitne widowisko zaoferował widzom Jerzy Kawalerowicz, wypuszczając na wielkie ekrany „Faraona”. Adaptacja powieści Bolesława Prusa to prawdopodobnie jedyna rodzima produkcja czasów PRL, która powstawała z takim rozmachem. Film kręcono 3 lata, większość zdjęć zrealizowano na trudnym pustynnym terenie, a większość scen powstała przy konsultacji z najlepszymi egiptologami. Poświęcenie przyniosło zamierzony skutek, bo „Faraon” zaliczany jest obecnie do czołówki najlepszych polskich produkcji kinowych.
Ramzes XIII (Jerzy Zelnik) jest następcą egipskiego tronu. Gdy obejmuje on władzę w państwie, musi notorycznie przeciwstawiać się grupie kapłanów. Młody król chce przeprowadzić szereg reform. Ma on na celu m.in. rozpocząć wojnę z Asyrią. Kapłani nie mają jednak zamiaru poprzeć go w tych działaniach. Boją się m.in. utracić ukrywane bogactwa. Wykorzystują więc oni swoją pozycję do tego, by odsunąć Ramzesa od spraw państwowych. Sam władca robi wszystko, by losy kraju pozostały w rękach jego potomków.