James McAvoy dołączył do obsady filmu "Frankenstein". Wcieli się w postać doktora Victora Von Frankensteina.
W wyścigu o kreację aktor pokonał Toby'ego Kebbella i Jacka Hustona.
Zainspirowany dziełem Mary Shelley film ma być opowieścią nie tyle o potworach, co o przyjaźni i nauce, geniuszu i szaleństwie, miłości i ambicji, życiu i śmierci. Ma to być opowieść smutna, przerażająca i poruszająca. - Nasz "Frankenstein" nie będzie jednym z tych modnych, mrocznych filmów akcji - zapowiedział kilka tygodni scenarzysta Max Landis ("Kronika").
Za kamerą stanie Paul McGuigan ("Sherlock"). Poza McAvoyem na ekranie zobaczymy Daniela Radcliffe'a, który zagra garbatego pomocnika Frankensteina.
Premiera filmu zapowiedziana została na 17 października przyszłego roku. Zdjęcia mają wystartować w ciągu kilku miesięcy.
Przypomnijmy, że wcześniej do kin trafić ma obraz "I, Frankenstein" z Aaronem Eckhartem w roli głównej, czyli jeszcze inna, niezależna od projektu Landisa i McGuigana adaptacja powieści Shelley, za której reżyserię odpowiada Stuart Beattie.