Gibson nie zagra Jezusa

Mel Gibson jednak nie zagra Jezusa - chce, żeby w Chrystusa wcielił się Jim Caviezel.

Gibson nie zagra Jezusa

Twórca Braveheart Walecznie Serce zdradził, że chce być producentem, a może także reżyserem filmu zatytułowanego "Passions". Gibson szukał już nawet miejsca na plenery we Włoszech i rozmawiał z przedstawicielami kościoła katolickiego, którzy starali się wyjaśnić mu, na czym polegało cierpienie Jezusa.

W związku z tym pojawiły się plotki mówiące, że australijski aktor sam chce zagrać Chrystusa, ale jak donosi Variety.com Gibson rozmawiał już w sprawie roli ze znanym z filmu Częstotliwość Caviezelem.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)