Tak teraz wygląda
Javier Rigau y Rafols okazał się jednak oszustem matrymonialnym, który zorganizował fałszywy ślub z jej sobowtórem. Wcześniej zdobył podpis "ukochanej" pod niezbędnymi dokumentami. Emerytowana aktorka mówiła przed sądem, że o swoim ślubie z Hiszpanem dowiedziała się z prasy brukowej. A dokumenty podpisała nieświadoma ich treści, bo były napisane po hiszpańsku i nie dopytywała, czego dotyczą.
Batalia sądowa ciągnie się od 2013 r. W zeszłym roku sąd przyznał rację Rafolsowi, jednak Lollobrigida zapowiedziała apelację.
91-latka jest cały czas aktywna, bierze udział w imprezach branżowych i znając charakter "Lollo" można się spodziewać, że tak łatwo nie odpuści oszustowi.