Nie tylko Holland ma problem
Przypadek filmu Agnieszki Holland ukazuje bardziej złożony problem. Szef komitetu Akademii ds. filmów zagranicznych Mark Johnson zwraca uwagę na palącą potrzebę zmian w regulaminie wyboru filmowych kandydatów.
Johnson przytacza kilka innych przykładów, kiedy produkcja mająca szanse na Oscara nie została dopuszczona do rywalizacji.
Z wyścigu po statuetkę odpadło m.in. "Życie Adeli. Rozdział 1 i 2", ponieważ francuski dystrybutor nie zgodził się na wprowadzenie go do kin przed 30 września oraz libański "Zamach", objęty zakazem wyświetlania w rodzimym kraju, ponieważ powstał w koprodukcji z Izraelem.
Dlatego Mark Johnson postuluje, aby w przyszłości dopuszczać filmy cieszące się uznaniem na światowych festiwalach, a z jakiś przyczyn nie spełniające wymogów regulaminu Akademii.