Gorzki smak porażki
Proces ciągnął się od miesięcy. Oprócz przywrócenia do pracy Szapołowska domagała się trzymiesięcznej pensji.
Kiedy 28 września aktorka wychodziła z rozprawy do zebranych przed gmachem sądu dziennikarzy rzuciła krótkim, acz treściwym komentarzem.
- Dyrektor zawsze wygrywa, widać tak musi być - stwierdziła Szapołowska, a Życie na gorąco zauważa, że już wtedy było widać, że przegrana bardzo ją dotknęła. Okazuje się, że był to dopiero początek...