Czy o Szapołowskiej będzie jeszcze głośno?
Sprawa zakończyła się w sądzie. Wyrok zapadł na korzyść Englerta – zwolnienie Szapołowskiej uznano za usprawiedliwione i nie przyznano jej odszkodowania. Jak podaje jednak „Super Express”, aktorka i dyrektor zachowali wielką klasę. Po ogłoszeniu wyroku Englert uścisnął dłoń swojej byłej pracownicy.
- Okazuje się, że dyrektor teatru zawsze ma rację i niech tak pozostanie. Przegrana bitwa, ale nie wojna – powiedziała Szapołowska.