Guy Ritchie nie ma nic wspólnego z Lobo
Guy Ritchie zaprzeczył jakoby miał podjąć się reżyserii ekranizacji komiksu "Lobo".
Film powstanie na kanwie serii komiksów wydawnictwa DC, z których pierwszy, "Omega Men", ukazał się w roku 1983. Lobo to przybysz z odległej planety, który przemierza Ziemię w poszukiwaniu czwórki kosmicznych uciekinierów siejących spustoszenie wśród ludzi. Muskularny, mierzący sporo ponad dwa metry bohater wyrusza w pościg na motocyklu a towarzyszy mu nastoletnia dziewczynka.
Scenariusz wyszedł spod pióra Dona Payne'a. Produkcją zajmą się Joel Silver, Akiva Goldsman oraz Andrew Rona. Według wcześniejszych zapewnień producentów, film ma obfitować w efekty wizualne, a jego stylistyka ma nawiązywać do wcześniejszych obrazów Guya Ritchiego, jak "Porachunki" czy "Przekręt". Jednak reżyser nie podejmie się przeniesienia na duży ekran komiksu, więc zapewne i koncepcja ulegnie zmianie.
Najnowszy film Ritchie'ego, "Sherlock Holmes", wejdzie do polskich kin 8 stycznia.