Gwiazdy charytatywnie. Oni nie robią tego dla poklasku

Gwiazdy charytatywnie. Oni nie robią tego dla poklasku
Źródło zdjęć: © ONS.pl

Wiele polskich gwiazd chętnie udziela się charytatywnie - niektórzy głośno o tym opowiadają, inni, nie chcąc niepotrzebnego rozgłosu lub bojąc się zarzutów robienia czegoś tylko "pod publiczkę", wolą się tym nie chwalić.

Często informacje o tej chwalebnej pozaaktorskiej działalności wychodzą na światło dzienne dopiero po ich śmierci.

Tak było chociażby w przypadku Gabrieli Kownackiej, która odeszła po ciężkiej chorobie 7 lat temu, 30 listopada 2010 r. Aktorka, znana m.in. z "Rodziny zastępczej", swój sekret ukrywała aż do końca, nie chciała, by dowiedziały się o tym media. Światu zdradził go dopiero jej znajomy, autor biograficznej książki "Gabi”.

1 / 6

Gabriela Kownacka

Obraz
© ONS.pl

Piękna i utalentowana Kownacka, uwielbiana przez fanów, nigdy nie pozwoliła, by woda sodowa uderzyła jej do głowy. Nie przepadała za komplementami, pozostała kobietą niezwykle skromną, nigdy nie osiadła na laurach. Jej znajomy, Roman Dziewoński, uważał, że aktorka była aż zbyt skromna. W książce wspominał, że Kownacka była zaangażowana w rozmaite akcje charytatywne - chociaż mało kto zdawał sobie z tego sprawę.

- W pewnej chwili zaczęła bardzo pomagać rodzinom zastępczym, zaangażowała się też w pomoc dzieciom, które pokonały raka, brała udział w kampanii "Szkoła bez przemocy”. I pomagała także finansowo, nie życząc sobie, aby jakiekolwiek informacje o tym docierały do mediów - mówił i dodawał, że właśnie po części dlatego napisał swoją książkę. - Była wspaniałym człowiekiem i chciałabym, żeby o tym dowiedzieli się wszyscy..

2 / 6

Alina Janowska

Obraz
© ONS.pl

Niedawno zmarła aktorka również nie poprzestała wyłącznie na graniu w filmach. Miała burzliwą młodość - trafiła do celi na Pawiaku, wstąpiła do AK, a podczas Powstania służyła jako łączniczka. Dzięki łutowi szczęscia udało się jej uniknąć wywozu do Auschwitz. Janowska doskonale zdawała sobie sprawę, że cudem uniknęła śmierci, i postępowała tak, jakby chciała spłacić swój "dług".

Niewiele osób wiedziało, że aktorka z zapałem angażowała się w działalność społeczną, próbując dbać o poprawę warunków w swojej okolicy. To dzięki niej w jednej ze szkół wyremontowano salę, w której powstała Mała Filharmonia. Zorganizowała zbiórkę, by sfinansować zakup tomografu w Szpitalu Bielańskim. Założyła Stowarzyszenie Pomocy Dzieciom Gniazdo, które pomaga zaniedbanym dzieciom, a świetlica, która powstała dzięki jej działaniom, cieszy się sporym powodzeniem.

3 / 6

Maciej Kozłowski

Obraz
© ONS.pl

Aktor nie tylko angażował się w akcje mające na celu szerzenie wiedzy o zapaleniu wątroby typu C, na które sam chorował, ale i przez wiele lat zajmował się też niesieniem pomocy zwierzętom.

- Jego pasją były konie. Ratował je, namawiał nas, byśmy pomagali. Kiedy coś wpłaciłam, on przynosił mi kwity, na co poszły pieniądze. Pokazywał zdjęcia koni. "Popatrz, uratowałaś je", mawiał - wspominała jego koleżanka, Beata Kawka.

Zajmował się też kotami i psami.

- Nie macie pojęcia, ile tych psów uratował! Zawsze znalazł dla nich dom. Nigdy o tym nie mówił. Teraz ja to robię. Przysięgłam sobie, że nie zmarnuję jego dokonań - mówiła jego żona, która w 2014 r., chcąc kontynuować dzieło męża, założyła Fundację Pan i Pani Pies imienia Maćka Kozłowskiego.

4 / 6

Tadeusz Fijewski

Obraz
© Materiały prasowe

Dla jednych jest ekranowym panem Anatolem, dla innych jednym z najwybitniejszych aktorów w powojennej historii Polski.

- Był bardzo bezpośredni i ciepły w obyciu. Kochał ludzi, a ludzie jego. Zresztą jego dobroć, ciepło, człowieczeństwo przebijało się przez role, które tworzył - mówiła o nim jego siostrzenica i aktorka Barbara Dobrzyńska.

Gdy zmarł, okazało się, że aktor - w tajemnicy przed wszystkim - pomagał finansowo podopiecznym z domu dziecka. Nigdy nikomu się tym nie chwalił. Nie krył też, jak wielką przykrość sprawiał mu fakt, że nie doczekał się własnego potomstwa.

5 / 6

Krzysztof Kolberger i Ryszard Pietruski

Obraz
© Materiały prasowe

Gdy u Kolbergera zdiagnozowano chorobę nowotworową, z jeszcze większym zapałem zaczął udzielać się charytatywnie - został honorowym przewodniczącym Stowarzyszenia Pomocy Chorym na Nowotwór Nerki. Chciał szerzyć wiedzę na temat raka i zbierać pieniądze na leczenie chorych.

Podobnie jak Ryszard Pietruski, który choć w filmach był zazwyczaj "etatowym czarnym charakterem", prywatnie uchodził za człowieka życzliwego, obdarzonego ogromnym poczuciem humoru, uśmiechniętego, emanującego pozytywną energią. Nie stracił jej, gdy mocno podupadł na zdrowiu. I nawet ciężko chory, nie przestał udzielać się w charytatywnie, niosąc pomoc chorym dzieciom.

6 / 6

Barbara Winiarska i Agnieszka Kotlarska

Obraz
© ONS.pl

Gdy u córeczki Winiarskiej zdiagnozowano poważną chorobę, aktorka ukojenie znalazła właśnie działalności charytatywnej. Zaangażowała się w pomoc biednym rodzinom, założyła grupę dla matek dzieci niepełnosprawnych i opłacała im terapeutów, a także organizowała wspólne wyjazdy. Starała się o pozyskanie funduszy na powstanie domu opieki społecznej i prowadziła założony przez Marka Kotańskiego ośrodek dla dzieci niepełnosprawnych.

Losem dzieci zainteresowana był również Kotlarska, która w wolnych chwilach działała na rzecz Fundacji im. Darii Trafankowskiej - gdzie charytatywnie pomagała chorym i potrzebującym.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (133)