Najpiękniejszy biust
Po "Kolumbach" Golanko – choć nie miała aktorskiego wykształcenia – nie mogła opędzić się od propozycji.
Rok po debiucie artystka zagrała aż w trzech filmach: "Jeszcze słychać śpiew. I rżenie koni" Mieczysława Waśkowskiego, "Brylanty pani Zuzy" Pawła Komorowskiego i "5 i 1/2 bladego Józka" Henryka Kluby.
W tych dwóch ostatnich filmach Golanko rozebrała się przed kamerą – i natychmiast obwołano ją posiadaczką jednego z najpiękniejszych biustów w Polsce.
Choć za swoje odważne występy spotkała się również z krytyką bardziej pruderyjnej części publiczności, ona sama twierdziła, że nie ma nic przeciwko takim scenom, w końcu jest aktorką, a ciało to jej narzędzie pracy.