''Zdradził mnie już na trzeci dzień po ślubie''
Małżeństwo nie należało jednak do udanych.
- Myślę, że zdradził mnie już na trzeci dzień po ślubie. Jak wypił, to chodził na baby, wiedziałam o tym – wyznawała Bielicka, dodając jednak, że sama nie była najlepszą żoną.
- Istniałam tylko od pasa w górę, a w dół to były zakazane rejony. U mnie głowa bardziej pracowała niż te doły. Albo miałam uśpiony seks, albo nie trafiłam na swojego mężczyznę. Czuję, że coś mi umknęło, ale nie żałuję tego, bo nie wiem, czego mam żałować – dodawała żartobliwie.
Mimo nieporozumień i zdrad Duszyńskiego, para żyła ze sobą przez 13 lat w przyjacielskich stosunkach.
– Nasze małżeństwo przetrwało tak długo, bo moja mama była w Jurku zakochana, dogadzała mu, rozpieszczała go.