Ilona Kuśmierska zaszła w ciążę podczas studiów. Dziś to nie dziwi, ale w latach 60. łamało tabu
14.02.2024 | aktual.: 14.02.2024 18:19
Jadźka Kargulówna z "Samych swoich" zapewniła Ilonie Kuśmierskiej popularność na wiele pokoleń. W filmie aktorka ma bardzo wydatny biust i pośladki, ale to wcale nie zasługa Matki Natury, tylko kostiumografki. Jeszcze jako studentka zszokowała swoje środowisko, zachodząc w ciążę i zostając mamą. Była pod tym względem prekursorką.
Ilona Kuśmierska została aktorką, chociaż mama, niedoszła lekarka, chciała, żeby córka poszła na medycynę i zrealizowała jej własne ambicje.
- Mama przez dwa lata była na studiach lekarskich. Przerwała naukę, kiedy się urodziłam - tłumaczyła w "Rewii".
Kuśmierska nie uległa presji, tym bardziej że jako 16-latka zaliczyła już swój filmowy debiut. Zagrała góralkę w opowieści "Lenin w Polsce". Po maturze dostała się na PWST i wkrótce potem wywołała sensację, bo jako studentka zaszła w ciążę.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.
"Ośmieliłam się mieć dziecko"
Młoda Ilona zakochała się w koledze z uczelni, Ireneuszu Kocyłaku. Owocem ich miłości były bliźniaczki. Pod koniec lat 60. obyczajowość społeczna różniła się nieco od dzisiejszej.
- Wtedy ciężarna studentka była ewenementem, przetarłam szlaki. Jako pierwsza studentka w historii ośmieliłam się mieć dziecko. Do szkoły wróciłam po dziekance - opowiadała aktorka w "Rewii".
Rodzina zawsze była priorytetem dla Ilony Kuśmierskiej, potem urodziła jeszcze syna. Z mężem przeżyła 55 lat. Kochali się, choć oczywiście napięcia się zdarzały.
- Oboje jesteśmy nadwrażliwi i oskarżamy się nawzajem, że nadmiernie przeżywamy wszelkie trudności, ale nie żałuję ani jednego dnia naszego wspólnego życia - wyznała po latach.
Przyciasne sweterki eksponowały jej biust
Rolę życia Ilona Kuśmierska zagrała w trylogii o przygodach Kargula i Pawlaka, jako córka tego pierwszego. Jednak o mały włos nie straciła swojej szansy. Pojawiła się na castingu do "Samych swoich", usłyszała: "Proszę czekać na telefon" i pojechała od razu z rodziną na wakacje na Węgry.
"Zaplanowali wypoczynek nad Balatonem, ale po drodze wpadli na kilka dni do Budapesztu. I tam, na jednym z mostów, spotkała znajomego, który właśnie przyjechał z Polski. Od niego dowiedziała się, że wrocławska wytwórnia poszukuje ją przez radio i prosi o kontakt. Z najbliższej poczty zadzwoniła do Wrocławia, dowiedziała się, że musi wracać, bo dostała rolę i lada dzień zaczną się zdjęcia. Rodzice zostali w Budapeszcie, ona wsiadła w pociąg i wróciła" - relacjonował Dariusz Koźlenko, autor książki "Sami swoi. Na planie i za kulisami komedii wszech czasów".
Co ciekawe Kuśmierska dostała rolę Jadźki, mimo że nie pasowała do wyobrażeń reżysera o tej postaci. Kargulówna miała odznaczać się obfitymi kształtami, tymczasem aktorka była filigranowa. Kostiumografka załatwiła ten problem odpowiednią stylizacją.
"Ubierała ją w przyciasne bluzki i wełniane sweterki w poprzeczne pasy, które ją poszerzały i eksponowały biust. Podwójne, fałdowane spódnice powiększały jej biodra. Specjalnie dobrane ubranie zmieniło proporcje ciała Kuśmierskiej tak, że w filmie wydaje się dużo wyższa i masywniejsza" - można przeczytać w monografii filmu.
"Uczyłam się chodzić na nowo"
Rolę Jadźki Ilona Kuśmierska powtórzyła jeszcze w "Nie ma mocnych" i w "Kochaj albo rzuć". W latach 80. odkryła przyjemność z dubbingowania bohaterów bajek dla dzieci, ale cały czas grała też w teatrze. Generalnie wszystko układało się dobrze aż do wypadku w 1998 r.
- Wjechałam autem pod tramwaj. Byłam połamana, skasowana jak samochód. Trzy miesiące leżałam w szpitalu, do domu wróciłam na noszach. Jeździłam na wózku inwalidzkim, uczyłam się chodzić na nowo. To mnie całkiem odsunęło od grania - powiedziała w "Rewii".
Kuśmierska odzyskała sprawność i przewartościowała swoje życie.
- Ten wypadek powiedział mi coś ważnego. Aby nie żyć za szybko. Robić tyle, ile się może. Cieszyć się każdym dniem życia, każdym faktem. Codziennie budzę się i mówię: "Dziękuję ci, Boże" - zwierzyła się aktorka.
"Nie doczekałaś rana"
Ilona Kuśmierska zmarła 18 września 2022 r. Miała 74 lata.
"Jeszcze wczoraj bawiłaś się pod Wrocławiem w towarzystwie rodziny 'Samych Swoich'. Cieszyliście się, wspominaliście bliski waszemu sercu tryptyk Sylwestra Chęcińskiego. Szczęśliwa, nocą wróciłaś do Warszawy, aby nazajutrz ucałować najmłodszą wnuczkę, która właśnie skończyła dwa latka, uściskać czteroletniego wnuka, kochanych syna i synową. Ale nie doczekałaś rana. Twoje, przepełnione miłością do nas i do świata, serce przestało nagle bić" - pisał w internetowym wspomnieniu mąż, Ireneusz Kocyłak.
"To ty miałaś mnie opłakiwać, jesteś przecież… byłaś… młodsza" - dodał na koniec.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o serialach, które "ubito" zdecydowanie za wcześnie oraz wymieniamy te, które powinny pożegnać się z widzami już kilka sezonów temu. Możecie nas słuchać na Spotify, Apple Podcasts, YouTube oraz w Audiotece i Open FM.