James McAvoy cieszy się brakiem zainteresowania
James McAvoy jest wdzięczny, że media okazują mu stosunkowo mało zainteresowania.
Aktor twierdzi, że to nie ma to nic wspólnego ze sławą.
- Załóżmy, że wygrałbym 20 Oscarów w przyszłym roku - wyjaśnia gwiazdor. - Nawet wtedy dziennikarze, mając wybór pomiędzy mną a Keirą Knigtley pobiegliby za nią. Mnie to zresztą odpowiada.
McAvoy wystąpił u boku Knightley w filmie "Pokuta", który trafi do Polski 8 lutego przyszłego roku.