Królowa horrorów
- Pamiętam, jak John Carpenter dał mi tylko jedną reżyserską wskazówkę: „Chcę, żeby ludzie uwierzyli, że oglądają na ekranie prawdziwą osobę” - mówiła w jednym z wywiadów, dodając, że właśnie ta rada ukształtowała ją jako aktorkę.
Dwa lata później zagrała w trzech kolejnych horrorach: niskobudżetowym i niezbyt dobrze przyjętym „Balu maturalnym”, zmiażdżonym przez krytykę „Terrorze w pociągu” i, ponownie u Carpentera, w zbierającej mieszane recenzje, choć ściągającej do kina tłumy, „Mgle”.