17-letnia walka z nałogiem
Nie zawsze jednak wszystko szło po jej myśli. W latach 80. Curtis, przewrażliwiona na punkcie swojego wyglądu, po raz pierwszy oddała się w ręce chirurga plastycznego – i długo miała żałować tej decyzji.
Jak sama przyznaje, ból po kilku, zdawałoby się rutynowych, zabiegach kosmetycznych był tak intensywny, że zaczęła masowo zażywać leki.
- Dzięki „New York Timesowi” już praktycznie na sto procent wiemy, że Prince był uzależniony. Ja też byłam - czytamy w najnowszym wpisie Curtis.
- Mogę nazwać się prawdziwą szczęściarą, że w porę wyleczono mnie z uzależnienia od opiatów, w którym tkwiłam przez ponad 17 lat - pisze aktorka, dodając, że środkami przeciwbólowymi, które brała w wielkich ilościach, chciała zagłuszyć ból zarówno fizyczny jak i psychiczny.
W swoim wpisie Curtis zaapelowała także do rodzin i bliskich osób uzależnionych o wyrozumiałość, miłość i wsparcie.