4z8
Śmiertelna codzienność
Dzieciństwo ominęło go szerokim łukiem. Kiedy miał zaledwie pięć lat, wybuchło powstanie warszawskie. Mały Jan, podobnie jak inni mieszkańcy stolicy, był naocznym świadkiem przerażających wydarzeń.
- Pamiętam różne obrazy z okupowanej Warszawy, np. jak zrywają chodniki – nie żeby posadzić kartofle, tylko pochować zmarłych - mówił kilka lat temu na łamach "Zwierciadła".
Tamte zdarzenia na zawsze pozostawiły w jego psychice głębokie blizny.