Wyszedł i nie wrócił
– Tak, to jest prawda. Małgorzata nie wie, gdzie ja jestem – potwierdził w rozmowie z nami Jan Nowicki.
– Ale wyjechałem do ciężkiej pracy, a nie na wakacje – zastrzegł od razu.
Okazuje się, że pan Jan od sześciu lat jeździ po Polsce z przyjaciółmi, wystawiając teksty księdza Jana Twardowskiego do muzyki zespołu De Profundis.
Polecamy w wydaniu internetowym efakt.pl:
[
]( http://www.efakt.pl )