Trwa ładowanie...
jared leto
21-09-2010 16:25

Jared Leto: To najbardziej złożona postać jaką grałem

Jared Leto: To najbardziej złożona postać jaką grałemŹródło: ONS.pl
dbbx3si
dbbx3si

Już we wtorek 14 grudnia kilka tysięcy rozentuzjazmowanych fanów uda się warszawski koncert zespołu 30 Seconds to mars, a tydzień później kinowe sale zapełnią się na seansach Mr. Nobody (premiera 24 grudnia). Wygląda na to, że w walce o miano najbardziej oczekiwanej osoby grudnia Święty Mikołaj ma silną konkurencję. Fanów artysty zapraszamy na wywiad z *Jaredem, który opowiada o pracy na planie "Mr. Nobody" Jaco Van Dormaela. Zetknąłeś się wcześniej z twórczością Jaco Van Dormaela?*

Słyszałem o nim wiele dobrego, ale nie widziałem jego filmów. Znałem tylko tytuły. Poznanie jego twórczości było niezwykłą przyjemnością. Byłem pod dużym wrażeniem tych filmów i sposobu ich zrobienia.

Zatem jak to się stało, że zagrałeś w filmie Mr. Nobody?

Poznałem Jaco po koncercie, który grałem w Utrechcie w Holandii. Uprzedzono mnie, że będzie, tuż przed moim wejściem na scenę. Kilka miesięcy wcześniej czytałem scenariusz i całkowicie dałem się porwać historii. Był wspaniale napisany i wywołał we mnie silne emocje, więc natychmiast powiedziałem Jaco, że tekst jest genialny i że chcę u niego zagrać.

Czyli to była taka scenariuszowa miłość od pierwszego przeczytania?

Byłem w totalnym szoku. Może to zabrzmi banalnie, ale dla mnie Jaco jest prawdziwym geniuszem. Jego scenariusz jest nieprawdopodobnie złożony i zmienny. To, co chce przekazać, jest wyjątkowe, dziwne, oryginalne. Nie ma nic wspólnego z konformizmem, z hollywoodzkimi banałami, które zazwyczaj muszę czytać. Dla aktora to niezwykły dar móc pracować z takimi ludźmi.

dbbx3si

Jak zdefiniowałbyś swoją postać z filmu?

Tytułowy Mister Nobody jest zarazem wszystkimi i nikim. Jest iluzją, marzeniem sennym. Reprezentuje zarazem miłość, jak i nadzieję, strach, życie i śmierć. Bez wątpienia to najbardziej złożona postać, jaką kiedykolwiek grałem. Utrzymać wszystkie te życia w jednym bohaterze i nie pogubić się... To było dla mnie duże wyzwaniem.

Zobacz także:

**[

BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g ) * *[

TYCH ZDJĘĆ WSTYDZĄ SIĘ GWIAZDY ]( http://film.wp.pl/gwiazdy-w-najbardziej-zenujacych-momentach-6025280354886273g ) * *[

BRYTYJKI SĄ BRZYDKIE? BZDURA! ]( http://film.wp.pl/jesli-sadzicie-ze-brytyjski-sa-brzydkie-sprawdzcie-to-6025280115483265g ) * *[

CO SIĘ STAŁO BRODZIK?! WYGLĄDA FATALNIE! ]( http://aleseriale.pl/gid,6660,img,238119,fototemat.html )**

dbbx3si

Jak przygotowywałeś się do tego filmu?

Głównie opierałem się na scenariuszu. Całkowicie ufałem temu, co napisał Jaco. A potem pozwoliłem swojej wyobraźni pracować… Przede wszystkim trzeba było pamiętać, że wszystkie życia są przeżywane przez tę samą osobę. Gram jedną postać, ale w wielu odsłonach. Bardzo chciałem, żeby mi się udało zagrać dwanaście różnych wersji tej samej osoby, w zależności od wyboru, jakiego dokonała. Zbudować delikatne różnice między nimi, ale nie oddalając się od pewnej wspólnej bazy. Musiałem pracować nad bardzo subtelnymi detalami.

Jaki jest Jaco Van Dormael na planie?

Czuje się, że lubi aktorów. Na pewno wie, co chce osiągnąć i precyzyjnie to wyjaśnia. To uroczy i delikatny człowiek, zawsze otwarty na dialog. Kiedy miałem konkretny pomysł, jak chcę zagrać, szczególnie w przypadku Nemo jako starca, uważnie mnie słuchał i wspierał. Wydaje mi się, że to w trakcie prób udało mi się po raz pierwszy uszczęśliwić Jaco. Zobaczył, że go zrozumiałem i że moje propozycje odpowiadały jego intencjom. Naprawdę kręciliśmy ten sam film. A więc na ekranie widoczny jest efekt zamierzony przez Jaco, a nie przeze mnie. Wszyscy robiliśmy ten film dla niego. To prawdziwy artysta. Rzadko spotyka się kogoś takiego, zarówno jako człowieka, jak i profesjonalistę.

dbbx3si

Jak Wam się pracowało na planie?

To były długie zdjęcia. Musieliśmy zostawić swoje życie na sześć czy siedem miesięcy. Bywały takie dni, że musiałem żonglować między czterema różnymi wersjami Nemo! Z dystansu mogę powiedzieć, że podszedłem do tego bardzo umysłowo, nawet naukowo, żeby się nie pogubić. Oczywiście mogłem też liczyć na Jaco, który nam towarzyszył i nieustannie wspierał. To były wspaniałe chwile, bez dramatów, bez poważnych zmartwień, wszystko przebiegało płynnie. Na planie była pewna uczuciowość, której nie znałem wcześniej. Większość ekipy już pracowała z Jaco przy jego poprzednich filmach i odczuwalny był ich ogromny szacunek do jego pracy.

Której sceny najbardziej się obawiałeś?

Zagrania Nemo w związku małżeńskim z Élise, którą grała Sarah Polley. To najbardziej odległa mi postać. Jaco napisał ją jako kogoś, kto nie wie co robić, ani jak, ani kiedy. Kto się czuje całkiem bezsilny wobec rozpaczy swojej żony. W tych scenach byłem trochę zagubiony. Cały czas chciałem być silniejszy niż ta postać. Poza tym sam nie mam dzieci, więc wcielenie się w rolę Nemo, jako ojca trójki dzieci, wcale nie było oczywiste. To w tych chwilach byłem najbardziej zdenerwowany. Nie miałem na czym się oprzeć, do czego odwołać. Ale Jaco był cierpliwy i bardzo mi pomógł.

Zobacz także:

dbbx3si

**[

BACHLEDA PRZYŁAPANA NA BALANDZE ]( http://film.wp.pl/ale-cyrk-z-ta-curus-6025280843056257g ) * *[

TYCH ZDJĘĆ WSTYDZĄ SIĘ GWIAZDY ]( http://film.wp.pl/gwiazdy-w-najbardziej-zenujacych-momentach-6025280354886273g ) * *[

BRYTYJKI SĄ BRZYDKIE? BZDURA! ]( http://film.wp.pl/jesli-sadzicie-ze-brytyjski-sa-brzydkie-sprawdzcie-to-6025280115483265g ) * *[

CO SIĘ STAŁO BRODZIK?! WYGLĄDA FATALNIE! ]( http://aleseriale.pl/gid,6660,img,238119,fototemat.html )**

dbbx3si
Oceń jakość naszego artykułu:
Twoja opinia pozwala nam tworzyć lepsze treści.

Komentarze

Trwa ładowanie
.
.
.
dbbx3si