Nikt nie traktował go poważnie
Ogłoszenie o castingu do kolejnego sezonu "Słonecznego patrolu" potraktował jak wielką szansę od losu. Był tak zdeterminowany, by dostać rolę, że mocno podrasował swoje skromne CV. Gdy wygrał przesłuchanie, był zarówno szczęśliwy, jak i przerażony.
- Miałem 19 lat i sprzedawałem koszulki w sklepie dla surferów – wspominał przy okazji promocji "Gry o tron". - Wybrano mnie spośród 1300 kandydatów i dostałem główną rolę w serialu. A ja nawet nie wiedziałem, na czym polega aktorstwo.
Rola przyniosła mu pewną popularność, ale stała się też ogromnym balastem.
- Po "Słonecznym patrolu" nikt nie traktował mnie poważnie – mówił. - Znalezienie agenta zajęło mi 5 lat. Żyłem w cieniu przez bardzo długi czas.