Osobista tragedia
Zanim jeszcze jednak Streep została gwiazdą, przeżyła wielką tragedię - straciła mężczyznę, którego nazywała miłością swojego życia. Johna Cazale'a, starszego od niej o 14 lat, poznała w 1976 roku, kiedy występowali razem w przedstawieniu teatralnym. Aktorka wspominała, że była miłość od pierwszego wejrzenia, uważała, że są dla siebie stworzeni.
- Był zupełnie inny od ludzi, których do tej pory spotykałam – mówiła.
Wkrótce zamieszkali razem i cieszyli się wspólnym życiem. Niestety, sielanka nie trwała długo - u Cazale'a zdiagnozowano zaawansowanego raka płuc i lekarze nie dawali mu praktycznie żadnych szans na przeżycie.