Pechowy start
Los wreszcie się do niej uśmiechnął i w 1986 r. Boyle otrzymała rólkę w kultowym "Wolnym dniu Ferrisa Buellera". I wpadła w rozpacz, gdy okazało się, że sceny z jej udziałem wycięto podczas ostatecznego montażu.
Sytuacja powtórzyła się 3 lata później, kiedy jej postać usunięto ze "Stowarzyszenia umarłych poetów". Ale Boyle to nie zniechęciło.
Przez jakiś czas przyjmowała wszystkie propozycje, czekając na swoją szansę. I w końcu się doczekała.