Jennifer Garner bała się o piersi podczas pracy na planie filmu "The Kingdom".
Aktorka zagrała w filmie agentkę specjalną Janet Mayes i przeszła specjalny trening, żeby sceny walk wyglądały realistycznie. Artystka zabroniła jednak ataków na jej piersi, ponieważ wciąż karmiła córkę Violet.
- Byłam cała brudna i miałam takie zadrapania na twarzy, że musieli mi nakładać dodatkowy makijaż - zdradza gwiazda. - Ale moje piersi były rzeczą świętą. Mogli urywać mi głowę, ciągnąć za włosy, cokolwiek, tylko nie piersi.
Ostatnio mogliśmy podziwiać Jennifer Garner w komedii "Catch and Release". Obraz "The Kingdom" będzie mieć amerykańską premierę 28 września.