Jerzy Stuhr spowodował kolizję, będąc pod wpływem alkoholu. Do tej pory go nie przesłuchano
Jerzy Stuhr w połowie października spowodował kolizję na drodze. Nie dość, że był wówczas pod wpływem alkoholu, to jeszcze potrącił motocyklistę. Od zdarzenia minął miesiąc, a jego wciąż nie przesłuchano i nie postawiono mu zarzutów. Dlaczego?
Jerzy Stuhr wracał ze spotkania towarzyskiego. Choć pił alkohol, prowadził auto. Brawura skończyła się kolizją. Aktor potrącił motocyklistę i, jak twierdził, nie zauważył tego. Mężczyzna przewrócił się, później mówił o bólu ręki, ale zanim mógł poskarżyć się policji, zatrzymał jadącego Stuhra. Skutek był taki, że aktorowi zabrano prawo jazdy, a incydent odbił się szerokim echem w mediach.
W Polsce zmienia się podejście do jazdy po alkoholu i jest na to coraz mniejsze przyzwolenie społeczne. Stuhr, zdając sobie z tego sprawę, przeprosił za "podjęcie najgorszej decyzji w życiu" za pośrednictwem facebookowego konta swojego syna.
"Bardzo żałuję i przepraszam, że wczoraj podjąłem tę najgorszą w moim życiu decyzję o prowadzeniu samochodu. Deklaruję pełną współpracę z organami powołanymi do wyjaśnienia wczorajszego incydentu. Jednocześnie chciałem zapewnić, że wbrew doniesieniom medialnym, nie zbiegłem z miejsca zdarzenia, lecz zatrzymałem się na życzenie jego uczestnika i razem oczekiwaliśmy na przyjazd policji" - oznajmił aktor.
Stuhr zadeklarował współpracę z organami, które miały wyjaśnić, co zaszło, ale, jak podaje Plejada, wciąż nie doszło do przesłuchania ani postawienia zarzutów.
- Nic się nie zmieniło. Na razie nie mam informacji, kiedy odbędzie się przesłuchanie i przedstawienie zarzutów - mówił prokurator Janusz Hnatko, rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Krakowie. Powód to brak opinii dotyczącej obrażeń pokrzywdzonego.
- Najistotniejszą sprawą w tym jest to, czy będzie można zarzucić wypadek, czy też nie, a to zależy od obrażeń, jakich doznał pokrzywdzony. Jeżeli są obrażenia powyżej siedmiu dni, mamy do czynienia z wypadkiem, jeżeli poniżej - wykroczeniem. To jest najistotniejsze.
Co dalej? W rozmowie z Plejadą prokurator naświetlił dalszy przebieg sprawy.
- Pokrzywdzony został przesłuchany, dostarczył pewne dokumenty. Teraz musi być opinia, jakich doznał obrażeń. Wtedy będzie wiadomo, czy można zarzucić wypadek drogowy, wykroczenie czy tylko jazdę w stanie nietrzeźwości. Dopiero kiedy poznamy opinię, aktor będzie miał przedstawione takie lub inne zarzuty.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" opowiadamy o skandalicznych wczasach w pensjonacie "Biały Lotos", załamujemy ręce nad zdradą Henry’ego Cavilla oraz wspominamy największych mięśniaków kina akcji lat 80. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.