''Kurczę, warto było''
Stuhr po raz kolejny podkreślił, że jest wzruszony, ale i pozytywnie zaskoczony reakcją często zupełnie obcych ludzi, którzy solidaryzują się z nim i życzą powrotu do zdrowia.
- I jak czasem miałem w życiu chwile zwątpienia co do zawodu, to te paciorki, listy, modlitwy… myślę: kurczę, warto było.
Zobacz także: