Jest wyrok ws. Kulig. Tabloid musiał ją przeprosić
Na pierwszej stronie wtorkowego wydania "Super Expressu" pojawiły się przeprosiny dla aktorki Joanny Kulig. To sprawa sprzed prawie pięciu lat.
"Kler" Wojciecha Smarzowskiego to jeden z największych hitów kinowych po 1989 r. Film jeszcze przed swoją premierą (28 września 2018 r.) wywoływał ogromne emocje. Przykładem tego był gorąco oczekiwany zwiastun, który zniknął z sieci po zaledwie kilku godzinach. Dystrybutor Kino Świat tłumaczył się wtedy potrzebą naniesienia pewnych poprawek. Ostatecznie z opublikowanej wersji zniknęła sekwencja erotyczna między Hanką Tomalą, bohaterką graną przez Joannę Kulig, a księdzem Trybusem (w tej roli Robert Więckiewicz). Pozostawiono jedynie dźwięk z tego fragmentu, za to podłożono ujęcie z innej sceny z całującymi się aktorami.
"Super Express" opublikował 8 sierpnia artykuł pod tytułem "SKANDAL! Ocenzurowała seks z księdzem". Kulig postanowiła wejść na drogą sądową. I sąd rozstrzygnął, że doszło do naruszenia jej dóbr osobistych. "Super Express" opublikował przeprosiny na pierwszej stronie wtorkowego numeru. Jak czytamy:
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Wydawca dziennika ‘Super Express’ - ZPR Media S.A., przeprasza Panią Joannę Kulig-Bochniak za naruszenie jej dóbr osobistych w postaci czci, dobrego imienia, poprzez opublikowanie na łamach dziennika ‘Super Express’ materiału prasowego ‘SKANDAL! Ocenzurowała seks z księdzem’, w wydaniu z dnia 8 sierpnia 2018 r. Powyższe oświadczenie publikuje się w wyniku przegranego procesu sądowego - ZPR Media S.A."
Warto wspomnieć, że nie jest to pierwsza tego typu przeprawa Kulig z tabloidem. W 2018 r. wygrała po trzech latach batalii sądowej z "Faktem". "Sprawa dotyczyła kłamliwych, seksistowskich, oczerniających mnie tekstów połączonych ze zmanipulowanymi fotografiami, które miały olbrzymi wpływ na życie moje i mojej rodziny" - napisała wówczas na Instagramie.