3z6
Ostatni list
Po jednym z kolejnych rozstań zrozpaczona White odebrała sobie życie, przedawkowując leki. Kobietę znaleziono martwą w jej mieszkaniu w Los Angeles 28 września 2015 roku.
Śmierć White była dla Carreya ciosem. 28-latka od dłuższego czasu zmagała się z depresją. Niedawno opublikowano fragmenty zostawionego przez nią listu pożegnalnego.
- Spędziłam trzy ostatnie dni, nie dowierzając, że cię tu nie ma. Mogę żyć ze złamanym sercem i starać się poskładać jego kawałki z powrotem, ale tym razem już nie mam na to siły. Przykro mi, że czułeś się tak, jakby mnie przy tobie nie było. Starałam się dać ci z siebie to, co miałam najlepsze – pisała.