"Mężczyzna lubi, jak kobieta jest jego, poświęca się, żyje jego życiem"
Po rozstaniu z Witoldem Holtzem aktorka była łączona z kilkoma artystami, m.in. z reżyserem Robertem Glińskim, ale generalnie unikała bliskich relacji z kolegami po fachu.
- Miałam w głowie myśl, żeby nigdy nie związać się z innym aktorem, nawet jeśli byłby najpiękniejszy i wyjątkowy. To zawód pełen egoistów, egocentryków, bez tego nie da się wyjść na scenę. Wiedziałam, że ja taka jestem, więc nie mogę się połączyć z kimś takim samym, bo wyjdzie z tego wielka tragedia - powiedziała w "Uwadze!" TVN.
Joanna Żółkowska ma świadomość, że jej osobowość bywała czasem przeszkodą w budowaniu trwałej więzi miłosnej.
- Miałam sukcesy w zawodzie, trudniej bywało w sprawach damsko-męskich. [...] Wszystkie te cechy, które ja u siebie cenię, nie sprzyjają związkom. Jestem skoncentrowana na sobie, a mężczyzna lubi, jak kobieta jest jego, poświęca się, żyje jego życiem, jest podpórką. Ja nigdy taka nie byłam. Nie sądzę, że mając drugą szansę, mogłabym zachować się inaczej - zwierzyła się w "Twoim Stylu".