Judi Dench traci wzrok. Scenariusze czytają jej asystenci
Judi Dench boryka się z coraz poważniejszymi problemami zdrowotnymi. Aktorka z każdym dniem traci wzrok, co utrudnia jej nie tylko pracę na planie, ale również codzienne funkcjonowanie. "Po prostu wiem, że kogoś zabiję, jeśli teraz usiądę za kierownicą" - wyznała w najnowszym wywiadzie.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.
Judi Dench to znana i ceniona aktorka starszego pokolenia. Jest uważana za jedną z najwybitniejszych współczesnych artystek brytyjskich. Rekordzistka pod względem liczby zdobytych nagród i nominacji do BAFTA. Szerokiej publiczności znana jako "M" z filmów o Jamesie Bondzie i królowa Elżbieta z "Zakochanego Szekspira".
Niestety, gwiazda, która w tym roku skończy 85 lat, ostatnimi czasy mocno podupadła na zdrowiu. Już 7 lat temu przyznała w "Daily Mirror", że traci wzrok. Podobnie jak kiedyś jej matka, cierpi na zwyrodnienie plamki - chorobę oczu związaną z wiekiem. Niestety, nie ma na to lekarstwa.
W rozmowie z magazynem Dench przyznała, że postępujące problemy zdrowotne zaczynają odbijać się na jej pracy. Aktorka nie jest w stanie przeczytać książki, ani rozwiązać krzyżówki. Nie potrafi też samodzielnie uczyć się roli. Czytaniem scenariuszy zajmują się jej asystenci.
- Ktoś zawsze więc przychodzi i mi je czyta. Zazwyczaj jest to moja córka lub agent albo któryś z przyjaciół. W sumie mi się to podoba, mogę bowiem siedzieć i wszystko sobie wyobrażać - wyznała.
Dench nie zamierza jednak z tego powodu się poddawać i rezygnować z ukochanej pracy.
- Dopóki będę mogła pracować, nie zamierzam przechodzić na emeryturę. (...) Mam świadomość tego, że jestem w mniejszości osób, która kocha to, co robi. Jak wiele jest osób, które idą do pracy, by zajmować się czymś, co lubią? I jak wielkim szczęściem jest w ogóle mieć pracę - jakim niewiarygodnym szczęściem? - mówiła.
W najnowszym wywiadzie z Radio Times aktorka przyznała, że największym ciosem był moment, gdy musiała zrezygnować z prowadzenia samochodu.
- Kilka lat temu przestałam prowadzić, co było jednym z najbardziej traumatycznych momentów w moim życiu. To było absolutnie przerażające. Ale po prostu wiem, że kogoś zabiję, jeśli teraz usiądę za kierownicą - wyznała.
Aktorka nie traci jednak pogody ducha i zaapelowała, żeby nie winić jej, gdy kogoś nie rozpozna. "Ja po prostu tego nie widzę!" - podsumowała z uśmiechem.
W artykule znajdują się linki i boksy z produktami naszych partnerów. Wybierając je, wspierasz nasz rozwój.