Julie Delpy psioczy na niemieckie koleje. "Idźcie pieszo, jeśli musicie"
Francuska aktorka, znana z trylogii Krzysztofa Kieślowskiego "Trzy kolory", podzieliła się w sieci swoimi wrażeniami z podróży Deutsche Bahn. Delpy nie kryła swojej wściekłości, oceniając, że to najgorszy system kolejowy na świecie.
Julie Delpy jest jedną z najbardziej rozpoznawalnych francuskich aktorek. Polscy widzowie mogą ją dobrze kojarzyć z filmów Krzysztofa Kieślowskiego z serii "Trzy kolory", gdzie grała żonę Zbigniewa Zamachowskiego. Największą popularność przyniosła jej jednak miłosna trylogia Richarda Linkletera: "Przed wschodem słońca", "Przed zachodem słońca" i "Przed północą".
Filmowy romans między bohaterami granymi przez Julię Delpy i Ethana Hawke'a narodził się w pociągu z Budapesztu do Wiednia. Mogłoby się wydawać, że aktorka jest więc idealną osobą do promocji długich tras kolejowych. Francuska gwiazda do dziś jeździ pociągami, ale niestety nie ma w tej materii dobrych doświadczeń.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Sztuka: obserwuję – reportaż
Na swoim Instagramie Delpy pożaliła się na usługi Deutsche Bahn. To nie pierwszy raz, kiedy podpadły jej niemieckie koleje.
"Popełniłam wielki błąd, wsiadając ponownie do pociągu w Niemczech, ponieważ długo rozmawiałem z przedstawicielem Deutsche Bahn i zagwarantował mi, że nie będzie problemu. Oczywiście, jak zwykle, jest ogromna ilość problemów. Żadne pociągi nie kursują, każdy pociąg się spóźnia. Brakuje każdego połączenia" - oceniła francuska aktorka.
Rzeczywiście Deutsche Bahn mierzy się z poważnymi problemami przy połączeniach dalekobieżnych. Według oficjalnych danych tylko ok. 65 proc. połączeń było punktualnych. Dla porównania, jak podaje Rynekkolejowy.pl, PKP Intercity w lipcu-wrześniu mogło "pochwalić się" 62 proc. punktualnością.
Delpy nie ma litości dla niemieckiego przewoźnika i ocenia go jako "najgorszy system kolejowy na świecie (z tych, którymi już jeździłam)". Warto zaznaczyć, że nie wiadomo, czy francuska aktorka kiedykolwiek korzystała z usług PKP.
"Proszę, nigdy nie podróżujcie pociągiem po Niemczech. Idźcie pieszo, jeśli musicie" - zaapelowała francuska gwiazda, a w komentarzach wielu internautów się z nią zgodziło. Niektórzy użytkownicy niemieckich kolei zwrócili jednak uwagę, że reakcja aktorki jest przesadzona.