''Tęsknimy za Rosją''
W 2012 roku w warszawskim szpitalu urodziła się córka Gruszki i Wyrypajewa, Maja Fiewronia. Jak dowiadujemy się ze wspomnianego wywiadu, to właśnie z jej powodu para zamierza na stałe przenieść się do Polski.
- Maja rośnie, ma już trzy i pół roku, chcieliśmy ją posłać do przedszkola i postanowiliśmy, że będzie to w Polsce. […] Przez długi czas żyliśmy na dwa domy: w Warszawie i Moskwie, i chyba w pewnym momencie przestało to zdawać egzamin** - tłumaczy Gruszka, dodając, że za przeprowadzką przemawiała również troska o zdrowie córki – powietrze w stolicy Rosji **jest bardzo zanieczyszczone.
Sprawa jest o tyle poważna i skomplikowana, że mąż aktorki musiał pożegnać się ze stanowiskiem dyrektora teatru Praktika. Mimo to został w jego radzie artystycznej i co jakiś czas musi latać do Moskwy.
- Teraz w Warszawie tęsknimy za Rosją, ale też wyjeżdżając stamtąd, zdawaliśmy sobie z tego, że tak będzie - podsumowuje konsekwencje trudnej decyzji aktorka, która chce posłać córkę do polskiego przedszkola. (gk)