Królowie życia
Po "Polskich drogach", gdy stał się gwiazdą, zaczął imprezować i korzystać ze swojej popularności.
- Co mieliśmy wtedy robić? - pytał. - W telewizji były dwa programy, poza tym nic. Mało kto miał samochód czy telefon, wsiadaliśmy więc do autobusu i jechaliśmy albo szliśmy bezpośrednio po spektaklu. W ten sposób byliśmy królami życia. Bezkarnie mogliśmy się troszkę napić, czasem trochę więcej niż troszkę, a potem wsiadaliśmy w taksówkę i do domu. Powiedzmy, że miewało się silne pociągi do picia. Zdawałem sobie jednak sprawę, że jeśli w pewnym momencie przekroczę pewną granicę, odetnie mnie to od zawodu.
A tego Kaczor nie chciał - granie sprawiało mu ogromną przyjemność i dawało satysfakcję. Pojawił się chociażby w "Awanturze o Basię", "Alternatywach 4", "Układzie zamkniętym", a ostatnio w "Drugiej szansie". Prowadził też teleturniej "Va Banque".