Kultowa rola
Nie był to jego debiut przed kamerami - już wcześniej pojawił się gościnnie w dwóch serialach i zagrał w telewizyjnej "Królewnie Śnieżce". Wspominał też, że początkowo odrzucił propozycję Lucasa, uznając ją za absurdalną, i dopiero po czasie zmienił zdanie.
W "Powrocie Jedi" miał obiecaną rolę Ewoka Wicketa, jednak musiał zrezygnować z powodu ciężkiego zatrucia pokarmowego i angaż trafił do Warwicka Davisa; Baker musiał zadowolić się nieco mniejszą rolą Paploo.
Sam zresztą powtarzał, że nie uważa się za aktora (nazywał się "performerem"). Śmiał się, że rola R2-D2, która przyniosła mu taką sławę, nie miała nic wspólnego z aktorstwem.
- Po prostu siedziałem w środku robota i pociągałem za dźwignie - kwitował.