Kevin Spacey stanął przed sądem. Odpiera siedem zarzutów o przestępstwa seksualne
Kevin Spacey odpowiadał przed sądem w sprawie kolejnych zarzutów dotyczących wykorzystywania seksualnego. Aktor nie przyznaje się do winy. To jednak nie jest koniec jego problemów z prawem.
Wśród oskarżeń kierowanych przeciwko 63-letniej hollywoodzkiej gwieździe są dotykanie o charakterze seksualnym, a także zmuszanie skarżących aktora do dotykania jego genitaliów przez ubranie. W piątek 13 stycznia aktor zaprzeczał tym oskarżeniom przed sądem w Southwark.
Nowe zarzuty obejmują trzy przypadki napaści na obyczajność, trzy przypadki napaści na tle seksualnym i jeden zarzut doprowadzenia osoby do czynności seksualnych bez zgody, do których miało dochodziłć w latach 2001-2005.
Zobacz wideo: Antek Królikowski wywołał kilka afer. Teraz mówi, że jest chory
Jak podaje dziennik "Metro", Spacey nie przyznaje się do winy. Wcześniej odpierał pięć innych zarzutów stawianych przez trzech innych mężczyzn. Odpowiadając przed sądem w czerwcu ubiegłego roku, nie przyznał się do czterech zarzutów napaści na tle seksualnym i jednego zarzutu spowodowania penetracji seksualnej bez zgody domniemanej ofiary
Obecnie Kevin Spacey mierzy się więc z 12 oskarżeniami o wykorzystanie i nadużycia seksualne, do których miało dochodzić w latach 2001-2013. Z informacji "Metra" wynika, że Spaceyowi zasądzono bezwarunkową kaucję. 6 czerwca rozpocznie się czterotygodniowy proces w sprawie wszystkich zarzutów.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" rozmawiamy o rozdaniu Złotych Globów, przeżywamy aferę z rewelacjami księcia Harry’ego i z wypiekami na twarzach czekamy na nadchodzące w 2023 roku filmy i seriale. Możesz nas słuchać na Spotify, w Google Podcasts, Open FM oraz aplikacji Podcasty na iPhonach i iPadach.