Kevin Spacey traci rolę u Ridleya Scotta. Aktor zniknie ze "Wszystkich pieniędzy świata"
Nie milkną echa seksualnego skandalu z udziałem Kevina Spaceya. Oskarżony o molestowanie aktor zostanie wycięty ze wszystkich scen najnowszego filmu Ridleya Scotta.
Usunięcie Kevina Spaceya ze "Wszystkich pieniędzy świata" to wydarzenie bez precedensu. Oficjalna premiera nowego dzieła Scotta odbędzie się bowiem za półtora miesiąca, więc twórcy mają naprawdę niewiele czasu, by od nowa nakręcić sceny, w których pierwotnie brał udział gwiazdor serialu "House of Cards". To również pierwszy tak wyraźny sprzeciw hollywoodzkiego środowiska wobec aktora, który stał się głównym bohaterem seksualnego skandalu.
Sceny z udziałem Spaceya zostaną całkowicie nakręcone od nowa. Aktora zastąpi Christopher Plummer, który podobno był pierwszym wyborem Ridleya Scotta do obsadzenia roli Jeana Paula Getty'ego. Bohater ten jest bardzo bogatym i wpływowym biznesmenem. Pewnego dnia jego ukochany wnuk zostaje uprowadzony, a porywacze żądają za niego okupu. Getty odmawia zapłaty, mimo że życie chłopca wisi na włosku. Gdy wydaje się, że nic nie jest w stanie uratować dziecka, do bogacza przybywa tajemniczy mężczyzna, który specjalizuje się w rozwiązywaniu najtrudniejszych spraw.
Przypomnijmy, że Kevin Spacey został w zeszłym tygodniu oskarżony o molestowanie seksualne przez Anthony'ego Rappa. W ciągu kolejnych kilku dni zgłosiły się kolejne osoby, które padły ofiarą gwiazdora. Afera stała się bezpośrednią przyczyną zwolnienia Spaceya z serialu "House of Cards" i zerwania dalszej współpracy z Netfliksem. W specjalnym oświadczeniu dotyczącego sprawy Rappa dwukrotny laureat Oscara oświadczył, że jest homoseksualistą.
"Wszystkie pieniądze świata" trafią do polskich kin 5 stycznia 2018 r.
Zobacz też oficjalny polski zwiastun najnowszego filmu Ridleya Scotta