"Kiler": kultowe miejsca zupełnie zmieniły swoje oblicze

"Kiler": rozpoznawalne miejsca z filmu wyglądają już zupełnie inaczej.
"Kiler": rozpoznawalne miejsca z filmu wyglądają już zupełnie inaczej.

"Kiler" jest jednym z tych filmów, które szybko zyskały miano kultowych. Dzieło Juliusza Machulskiego świetnie obrazuje to, jak wyglądała ówczesna Warszawa. Dziś trudno poznać niektóre miejsca z filmu.

Juliusz Machulski w "Kilerze" świetnie oddał klimat ówczesnej Warszawy. Tamtejsze ulice, kamienice i sklepy - cały ten miejski krajobraz idealnie wpisywał się w mafijną opowieść Machulskiego. Z biegiem czasu stolica uległa jednak ogromnej przemianie. Dziś trudno poznać miejsca przedstawione w filmie.

Zadania tego podjął się Cezary Pazura, który w krótkim filmie "oprowadził" subskrybentów swojego kanału w serwisie Youtube po kultowych miejscach z jednego z najpopularniejszych polskich filmów.

1 / 6

Tam aresztowano Jurka Kilera

Mieszkanie Kilera.
Mieszkanie Kilera.© YouTube.com

Pierwszym przystankiem podczas wycieczki po Warszawie, na jaki zdecydował się Cezary Pazura było słynne podwórko, z którego wchodziło się do mieszkania Jurka Kilera. "W pierwszej części grupa specjalna, ci zamaskowani wpadają razem z komisarzem Rybą i aresztują Jerzego Kilera w jego mieszkaniu" - wyjaśnił aktor. "Nie poznacie tego miejsca" - zapewnił Pazura.

2 / 6

Podwórko nie jest już podwórkiem

Totalna zmiana.
Totalna zmiana.© YouTube

Cezary Pazura miał rację - trudno dostrzec jakiekolwiek podobieństwa w podwórku z filmu i tym, jak wygląda ono aktualnie. Podstawowa różnica? Podwórko nie jest już podwórkiem...

"Słuchajcie, teraz sobie zobaczcie "Kilera", jak oni wchodzą w to podwórko takie obszczane, surowe, takie brudne i idą po schodach. Tych schodów już tutaj nie ma. I to jest wszystko zadaszone, całe podwórko zadaszone" - mówił Pazura. Rzeczywiście trudno się z nim nie zgodzić - oglądając film i patrząc na to miejsce teraz zdecydowanie widać ogromną różnicę. Nic nie jest tam podobne do siebie sprzed lat.

3 / 6

Dzika 102/67

Dzika 102/67 - adres, pod którym ugościł Kilera Siara.
Dzika 102/67 - adres, pod którym ugościł Kilera Siara.© YouTube

Dzika 102/67 - pod tym adresem Kilera ugościł Siara. To własnie tam dał głównemu bohaterowi mieszkanie. W rzeczywistości miejsce to mieści się pod zupełnie innym adresem, a adres filmowy, jak ustalił Cezary Pazura, zwyczajnie nie istnieje.

Oglądając opublikowany przez aktora film łatwo można dostrzec, że miejsce, w którym kręcono sceny, między innymi, postrzału prawdziwego Kilera, nie zmieniło się za wiele. Wygląda niemal identycznie, jak przed laty.

4 / 6

Latający kotlet

To własnie w tym miejscu kotlet zaczął latać.
To własnie w tym miejscu kotlet zaczął latać.© YouTube

W związku z tą lokalizacją Cezary Pazura zdecydował się opowiedzieć pewną anegdotę... o latającym schabowym. Jeden z dni, podczas których kręcono w tamtym miejscu był niezwykle wietrzny, co zresztą można też zaobserwować podczas seansu - Jerzy Kiler miał ogromny problem z otworzeniem drzwi. Wiatr był na tyle duży, że, jak wspomina Pazura, "ledwo stali na nogach".

W porze obiadowej ten bardzo silny wiatr sprawił sporo zamieszania. Jeden z członków ekipy nie utrzymał swojej porcji na talerzu wystarczająco mocno, w związku z czym jego kotlet schabowy... odleciał i przykleił się do okna mieszkania na pierwszym piętrze. Żeby było zabawniej, właściciel latającego kotleta udał się do tego mieszkania, by odebrać swoją zgubę.

5 / 6

Wąski wyrzucony na ulicy

Na tej ulicy Kiler wyrzucił z auta Wąskiego.
Na tej ulicy Kiler wyrzucił z auta Wąskiego.© YouTube

Wyrzucenie Wąskiego z samochodu w centrum miasta? Fani filmu z pewnością pamiętają tę scenę, gdy Kiler odkrył, że to właśnie Wąski go zdradził. Główny bohater po prostu "wysadził" pasażera i, jakby gdyby nigdy nic, pojechał dalej.

"W tym miejscu to robiliśmy. To była nie za bardzo używana droga na lotnisko. Wtedy nie stać było wszystkich, żeby latach samolotami. Teraz jest inaczej. Dróg na Okęcie jest wiele, a wtedy była tylko jedna - Żwirki i Wigury. I to jest właśnie ta droga" - wspominał na nagraniu Pazura.

6 / 6

Ulica Żwirki i Wigury obecnie

Ulica Żwirki i Wigury obecnie.
Ulica Żwirki i Wigury obecnie.© YouTube

Scena z wyrzuceniem Wąskiego z auta w tym miejscu nawet dla Pazury wciąż jest niewiadomą. "Dlaczego to tutaj robiliśmy? No chyba dlatego, że było cicho, spokojnie, można było postawić kamerę" - stwierdził aktor.

Dziś warszawska ulica Żwirki i Wigury wygląda zupełnie inaczej. Nic w tym dziwnego - stolica z roku na rok rozbudowuje się coraz bardziej, zmienia swój wygląd i dostosowuje się do mieszkańców.

Mimo tych wszystkich różnic niektóre miejsca wciąż można rozpoznać. Jedne łatwiej, inne z nieco większym trudem, ale się da. Cezary Pazura zafundował swoim widzom sentymentalną wycieczkę po klasyce polskiego kina.

Wybrane dla Ciebie

Komentarze (0)