Ulubienica publiczności
Talent Krystyny Borowicz dostrzegł zwłaszcza legendarny Leon Schiller, który zaproponował Borowicz, aby jeszcze jako studentka rozwijała się, grywając choćby niewielkie rólki w warszawskim Teatrze Polskim.
W 1951 r. Borowicz otrzymała dyplom – miała już za sobą poważny debiut sceniczny i wkrótce zaproponowano jej stały angaż.
Młodziutka artystka błyskawicznie przypadła widzom do gustu.
- Aktorka była bardzo lubiana przez publiczność.Krytycy nie szczędzili jej entuzjastycznych recenzji – pisał w "Życiu na Gorąco" Witold Sadowy, wybitny znawca teatru.