Tajemnicza śmierć
Widzowie go lubili, kobiety kochały, zawodowo układało mu się całkiem nieźle, a na problemy zdrowotne nie narzekał.
Dlatego kiedy do mediów trafiła informacja, że 48-letni Siatkowski nie żyje, ludzie byli w szoku. Aktor zmarł 11 października 2008 roku w jednym z hoteli pod Łodzią. Cztery dni później jego ciało spoczęło na cmentarzu przy ul. Gnieźnieńskiej w rodzinnym Koszalinie.
Co było przyczyną śmierci? Nie wiadomo, bo rodzina Siatkowskiego nie chciała rozmawiać z prasą, a cała sprawa owiana jest tajemnicą.
W sieci pojawiła się informacja, że aktor zmarł w wyniku komplikacji po ostrym zapaleniu górnych dróg oddechowych. Podobno przyjął niewłaściwą dawkę leków. Świadomie? Przez przypadek? Być może nigdy się nie dowiemy.
(sm/mn)