Kolejny polski film podbija Netflix. Oglądają go nawet w Ameryce
"Miłość do kwadratu" stał się jednym z najpopularniejszych nieanglojęzycznych filmów oglądanych przez amerykańskich użytkowników Netliksa. W ubiegłym roku oglądalność tego typu produkcji na platformie wzrosła aż o 50 proc.
"Miłość do kwadratu" to nie pierwsza polska produkcja, która odniosła sukces na największej platformie streamingowej. Nie tak dawno, dużą popularnością cieszył się nasz erotyk "365 dni". Obraz zyskał status międzynarodowego przeboju, choć opinie na jego temat były, delikatnie mówiąc, podzielone. Nie ulega jednak wątpliwości, że film zaistniał. Stał się nawet pierwszą polska produkcją nominowaną do Złotych Malin.
Romantyczna komedia Filipa Zylbera znalazła się w gronie dziesięciu nieanglojęzycznych filmów i seriali, które, na przestrzeni ostatnich dwunastu miesięcy, cieszyły się największą popularnością wśród subskrybentów w Stanach Zjednoczonych. "Miłość do kwadratu" miał premierę na początku lutego.
Oprócz Polski na liście krajów, które realizują dla Netfliksa najpopularniejsze produkcje znalazły się Kanada, Francja ("Lupin"), Niemcy ("Barbarzyńcy"), Włochy ("Życie przed sobą"), Japonia ("Alice in Borderland"), Meksyk ("Mroczne pożądanie"), Korea ("#Alive") oraz Hiszpania (oczywiście "Dom z papieru").
Bezkonkurencyjny na Netfliksie pozostaje brytyjski serial "Bridgertonowie".