''Nie muszę już stroszyć piórek''
Jednak telewizja to nie wszystko. Często zapomina się, że kilka lat przed pierwszym odcinkiem „Rancza” Ostrowska zadebiutowała na wielkim ekranie. I to nie u byle kogo, bo u Bogusława Lindy w jego „Sezonie na Leszcza” (2000).
Później można było ją zobaczyć w kilku produkcjach, z których najbardziej godna odnotowania jest rola w szeroko komentowanej „Głośniej od bomb” Przemysława Wojcieszka. Aktorka pojawiła się również w "S@motności w sieci” oraz filmowej wersji „Rancza”.
W 2004 roku Ilona Ostrowska zagrała jedną z ról w „Tulipanach” Jacka Borcucha. Para, która znała się od jakiegoś czasu, w tym samym roku wzięła ślub. Dwa lata później na świat przyszła ich córka Miłosława.
- […] moja córka i pokazała mi, w którą stronę mam iść, o czym myśleć, dla kogo żyć. Wskoczyłam na poziom mamy, dorosłej kobiety. Nie muszę już stroszyć piórek. Widzę jeszcze wiele możliwości przed sobą, a jednocześnie mam wrażenie, że czegoś ważnego już dokonałam - mówiła aktorka.