Kręcili scenę seksu. Aktorka znokautowała Cruise'a
Gina Gershon wspomina swoją pierwszą scenę seksu na planie pół żartem, pół serio. Intymny moment skończył się bólem Toma Cruise'a.
Ciekawe historie wychodzą na jaw przy promocji filmu "Borderlands" z gwiazdorską obsadą. Najpierw w podcaście Andy'ego Cohena - "What Happens Live" - pojawiła się Cate Blanchett. W "Borderlands" wciela się w postać Lilith. Aktorka dostała pytanie o to, za jaki film dostała najwięcej pieniędzy. Prowadzący był przekonany, że powie o "Władcy Pierścieni", ale Blanchett szybko wyprowadziła go z błędu, o czym przeczytacie w naszym poprzednim tekście. Teraz u Cohena pojawiła się jej koleżanka z planu, Gina Gershon. Ona z kolei opowiedziała o scenach seksu kręconych z Tomem Cruise'em.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
Gina Gershon o współpracy z Tomem Cruise'em
W programie "Watch What Happens Live" prowadzący Andy Cohen zapytał Ginę Gershon, czy kiedykolwiek zbliżyła się bardziej do Toma Cruise'a, z którym wspólnie wystąpiła w filmie "Koktajl" z 1988 roku. Aktorka wspomniała, jak podczas kręcenia sceny miłosnej przypadkowo omal nie złamała nosa Cruise'owi. To była jej pierwsza w karierze scena seksu.
- Tom całkowicie się mną zaopiekował podczas filmowania. Był prawdziwym dżentelmenem - powiedziała Gershon. Dodała, że Cruise był bardzo opiekuńczy nawet po tym, jak nieumyślnie uderzyła go kolanem w nos.
Gershon wspomniała tę intymną scenę: - Zaczęło się pod kołdrą. Powiedziałam mu, że mam łaskotki. Powiedział, żebym tylko się nie wierciła. Podczas jednego ujęcia chciał, by moje ciało zareagowało, więc dotknął mojego brzucha, a ja uderzyłam go kolanem prosto w nos. Byłam przerażona, że właśnie połamałam nos Tomowi Cruise'owi! Ale on powiedział, że to jego wina.
Film "Koktajl", w którym Cruise zagrał studenta dorabiającego jako barman, otrzymał wiele negatywnych opinii, ale mimo to stał się hitem w kinach. Zarobił 171 milionów dolarów na całym świecie. Tytuł ukazał się w okresie, kiedy popularność Cruise'a w Hollywood rosła dzięki takim produkcjom jak np. "Top Gun".
Gershon, która w tamtym czasie była stosunkowo nową twarzą w hollywoodzkich produkcjach, zwiększyła swoją rozpoznawalność w latach 90., dzięki roli w filmie "Brudne pieniądze". Jak wspomniała, historia z wątkiem lesbijskiego tematu wydawała się tak kontrowersyjna dla jej agentów, że sądzili, że udział aktorki w filmie zrujnuje jej karierę. - Już nigdy nie dostaniesz pracy - miała usłyszeć. Gershon powiedziała, że w takim razie to agenci muszą poszukać sobie nowego zajęcia. Wierzyła w scenariusz napisany przez siostry Wachowskie.
W najnowszym odcinku podcastu "Clickbait" mówimy o przerażającym "Kodzie Zła", którego wielu widzów nie jest w stanie spokojnie oglądać. Odrażający Nicolas Cage będzie się śnił po nocach. Mówimy też o bijącym rekordy "The Bear". Znajdź nas na Spotify, Apple Podcasts, YouTube, w Audiotece czy Open FM. Możesz też posłuchać poniżej: