„Nie tragizujmy”
Nic dziwnego, że chciałaby mieć mamę blisko – od dłuższego czasu media donoszą o słabym zdrowiu Loski. Pod koniec ubiegłego roku spikerka znowu trafiła do szpitala. Torbicka każdą wolną chwilę spędzała przy łóżku chorej. Z ulgą przyjęła informację, że stan mamy znacznie się polepszył. Sama Loska zapewniała, że wcale nie jest tak źle, jak twierdzą media.
- Tak, to prawda, że choruję na serce. Ale nigdy nie miałam zawału!* - zapewniała w _Życiu na gorąco_. *- Z tą chorobą trzeba umieć żyć, ja sobie świetnie radzę.
Dodawała również, że zawsze może liczyć na pomoc córki i zięcia.
- Jeśli zachodzi taka potrzeba, są na wyciągnięcie ręki. Ale nie tragizujmy.