Instruktorka sekcji specjalnej - Miley Cyrus
Taka wisienka na torcie, sensacja, osobliwość, pojawiająca się na chwilę i już nigdy na ekran niepowracająca. Miley ma w sobie na tyle dużo agresji, że można ją z powodzeniem obsadzić w roli nieprzejednanego wroga mężczyzn.
Być może byłby problem z głosem Cyrus, gdyż Ewa Szykulska, zwłaszcza wtedy, posiadała jedyną w swoim rodzaju, chropowatą, dźwięczącą w uszach barwę. Pasowała do nieprzejednania, jakie okazywała facetom w "Seksmisji".