Zawsze czysty
DiCaprio nie kryje, że chociaż bardzo się martwi, jest też strasznie wściekły na swojego przyrodniego brata - zwłaszcza że, jak wyznał, sam nigdy nie brał narkotyków. Dorastał, obserwując ludzi, którzy zażywali rozmaite substancje odurzające i sam uznał, że zupełnie mu to nie odpowiada (chociaż przyznawał, że w pewnym okresie nie odmawiał sobie alkoholu).
Śmiał się, że z tego powodu miał pewne problemy na planie "Wilka z Wall Street", gdzie wcielał się w bohatera, który chętnie sięga po używki. Z pomocą przyszedł mu kolega z planu, Jonah Hill, który został jego "konsultantem od scen z narkotykami"; razem oglądali też filmik "The Drunkest Guy in the World".