"Nie" dla Hollywoodu
W 1938 r. o Wysocką upomniało się Hollywood. Dostała propozycję podpisania kontraktu, ale z pełną premedytacją odmówiła.
- Doskonale zdaję sobie sprawę, jakby to wyglądało. Po półrocznej próbie siedzenia w zamkniętej willi i nauce angielskiego dano by mi pieniądze na powrót do domu, zgodnie z umową - mówiła w wywiadzie dla "Kina".
Tajemnicą poliszynela było, że prawdziwy powód tej rezygnacji "nazywał się" Zbigniew Sawan. Był popularnym aktorem o nieprzeciętnej urodzie, starszym od Wysockiej o 12 lat i, co istotne, żonatym z aktorką Marią Malicką. Przez pewien czas Sawan żył równolegle z dwiema kobietami. Zostawił żonę, kiedy zaszła z nim w ciążę.