Łódź idealna do kręcenie thrillerów
Realizatorzy amerykańskiego thrillera "House", który w Łodzi reżyseruje Robby Henson, zapowiedzieli, że chcą w tym mieście kręcić kolejne filmy.
Zdaniem Hensona, w Łodzi znajduje się wiele budynków, które mają szczególny charakter - są stare i ponure, a więc idealnie nadające się do kręcenia thrillerów.
"- Są tu też świetni ludzie, z którymi doskonale się współpracuje" - mówił. Jest też przekonany, że kiedy jego nowy film zobaczą w USA inni, to będą chcieli przyjeżdżać do Polski i robić swoje produkcje.
Takiego samego zdania jest amerykański producent filmu Joe Goodmana, który powiedział, że Łódź znakomicie "gra" amerykańskie miasto.
Do Łodzi chciałby powrócić amerykański aktor Michael Madsen, znany m.in. z obrazów "Kill Bill" i "Sin City" - gwiazda filmu "House". Zaznaczył jednak, że chce przyjechać do tego miasta wraz ze swoimi synami.
Jak powiedział podczas konferencji prasowej, poznał w Łodzi wspaniałych, pełnych dobroci ludzi, i widział piękne kobiety. Według niego, kręcenie przez Amerykanów filmu w Polsce powoduje, iż "zbliża się te dwa kraje do siebie".
Akcja "House" rozgrywa się na prowincji amerykańskiego stanu Alabama. Dwie pary prześladowane przez szaleńca znajdują schronienie w leżącym na uboczu domu - jak sądzą - całkiem opuszczonym. Szybko odkrywają jednak, że nie są sami, a stali lokatorzy nie są życzliwie nastawieni do gości. Usiłują uciec, ale dom broni swej tajemnicy.
"House", będący ekranizacją bestsellera Teda Dekkera i Franka Perettiego, powstaje dla studia 20th Century Fox na zlecenie amerykańskiej firmy Namesake Entertainment. Realizacją filmu w Polsce zajmuje się More Entertainment - spółka producentów Marka Śledziewskiego i Wojciecha Frykowskiego, którzy już po raz drugi pracują z Amerykanami.
W ub. roku ta sama ekipa zrealizowała w łódzkiej scenerii dreszczowiec "Three", również na podstawie prozy Dekkera. Premiera tego filmu odbędzie się w USA prawdopodobnie na początku przyszłego roku.