Lynch i zakazane krowy

Znamy go głównie jako reżysera i twórcę takich filmów jak "Blue Velvet" czy "Miasteczko Twin Peaks". Zawsze trochę szokował. Tym razem jednak chyba trochę przesadził.
David Lynch oprócz filmu zajmuje się także malarstwem, fotografią i rzeźbą. Jednak nie zawsze jego sztuka wzbudza zachwyt. Podczas ostatniej swojej wystawy w Nowym Yorku zatytułowaną "Coparade NYC 2000" przedstawił kilkanaście krów. Zwierzęta niestety nie miały głów i wykonane były z kabli światłowodowych. W ich odbytach umieścił noże i widelce. Rzeźba była wystawiana na ulicach. Władze jednak nie zgodziły się na dalsze pokazywanie tej "sztuki" twierdząc, że jest zbyt makabryczna. David był bardzo rozczarowany. Powiedział, że dziwi się, iż pokazanie zwykłej krowy może wzbudzać takie kontrowersje. (pt)