Maciej Musiał pożegnał Franciszka Pieczkę. "Chciałem napisać list"
Franciszek Pieczka zmarł 23 września w wieku 94 lat. Teraz na Instagramie pożegnał go Maciej Musiał.
Franciszek Pieczka był jednym z najbardziej lubianych aktorów w Polsce. Widzowie pokochali go zwłaszcza za rolę Gustlika w kultowym serialu "Czterej pancerni i pies". Niezapomniane kreacje stworzył też w licznych filmach, m.in. w "Potopie", "Quo Vadis", "Ziemi obiecanej", "Jańciu Wodniku" czy "Konopielce".
Jego śmierć poruszyła wielu polskich twórców. Żegnali go aktorzy, reżyserzy, a nawet politycy. Teraz do pożegnań dołączył także Maciej Musiał, który w dzieciństwie miał okazję spotkać się z Franciszkiem Pieczką na planie.
Dalsza część artykułu pod materiałem wideo
"Pan Franciszek Pieczka. Gdy miałem 8 lat, spędziliśmy wspólnie pół roku na planie serialu 'Hotel pod żyrafą i nosorożcem'. Miałem zaszczyt grać jego wnuczka. Pan Franciszek był wspaniałym człowiekiem - pełnym ciepła, życzliwości i czułości. Wiele razy myślałem, żeby napisać do niego list, nawiązać kontakt po latach. Nie zdążyłem. Śpieszmy się", napisał Maciej Musiał i dodał kilka wspólnych zdjęć ze zmarłym aktorem.
Na jednym ze zdjęć widać list do Musiała napisany odręcznie przez Franciszka Pieczkę: "Będziesz na pewno, bo już zaczynasz nim być, rzetelnym aktorem. Dzięki ci, mój kolego, za miłą współpracę przy serialu "Hotel pod…". Byłeś najsympatyczniejszą osobą na planie".