Madonnatwierdzi, że jej upadek z konia w ubiegłym roku wywarł pozytywny wpływ na jej psychikę - nauczyła się doceniać życie.
W wypadku wokalistka złamała obojczyk, żebra i rękę, ale podeszła do wydarzenia filozoficznie.
- To było jak kubeł zimnej wody na głowę - mówi piosenkarka. - Żebym cieszyła się ze swojego życia, z tego co mam. To wzmacnia moją chęć nauki i zrobienia jak najwięcej tu, na Ziemi.